Internet to teraz ogólnodostępne medium. Każdy z nas wyposażony w urządzenie z połączeniem ma dostęp do każdej wrzuconej tam treści. Nie omija to też naszych dzieci, które zajmują się nie tylko edukacyjnymi filmikami i grami na stronach przyjaznych dzieciom, ale także stronami, które w teorii powinny być dla nich niedostępne. I tu rodzi się pytanie: czy rodzice powinni nadzorować działalność ich pociech w internecie?
Strony nie dla dzieci dostępne dla dzieci
Chyba nikogo nie zaskoczy stwierdzenie, że dzieci mają tak samo nieograniczony dostęp do stron pornograficznych, jak dorośli. Ale to tylko czubek góry lodowej, który i tak jest już przecież ogromny. Poza filmami dla dorosłych w internecie znajduje się wiele stron, których nikt nie powinien odwiedzać. Mowa tu głównie o bardzo brutalnych filmikach, aktach przemocy na zwierzętach i ludziach, które są udostępniane na zwykłych, publicznych domenach dostępnych dla każdego, kto dostał link. Dzieci, a zwłaszcza młodzież dzielą się między sobą takimi rzeczami, przez co coraz więcej z nich ma dostęp do szkodliwych treści, które kształtują ich charakter i potrzeby.
Nie wszyscy rodzice chcą kontrolować
Kontrolowanie tego, co nasze dziecko robi w internecie dla wielu rodziców, może być naruszeniem jego prywatności. Jakby spojrzeć na to obiektywnie, to dokładnie tym jest i może nas to skutecznie odpychać od uczynienia tego kroku. Poza tym nasze dzieci są sprytne i potrafią zabezpieczyć swój komputer przed rodzicami, nie tylko hasłem, ale także wyczyszczeniem historii. Co może zrobić w takiej sytuacji rodzic? Założenie kontroli rodzicielskiej, zwłaszcza na komputerze starszego dziecka nie wchodzi w grę. Czasami zakładamy po prostu, że nasze dziecko niczego złego nie przegląda, a rzeczywistość może być zupełnie inna i dużo bardziej szkodliwa.
Reaguj, zanim będzie za późno
Nie każda strona internetowa, którą odwiedza nasze dziecko, wywrze na nim jakikolwiek wpływ. Tutaj bardzo ważna jest obserwacja. Jeśli czujesz, że twoje dziecko spędza zbyt wiele czasu w internecie, porozmawiaj z nim o tym. Nigdy nie wiemy, dlaczego zachowuje się tak, a nie inaczej. Być może strony, które przegląda, nie służą mu źle, a tylko sprawdza je z ciekawości albo za namową kolegów. Nie oznacza to jednak oczywiście, że w takich wypadkach może przeglądać takie strony. Ważne jest jednak, żeby rozmawiać z nim o tym w sposób opanowany, absolutnie o nic go nie obwiniać, ani niczego nie zarzucać. Jeśli nasze dziecko ma jakiś problem, powinniśmy spróbować go wspólnie rozwiązać.